Na wstepie chcialbym powitac wszystkich jako ze jestem nowym uzytkownikiem forum,
Jestem jednoczesnie wlascicielem jednego z mieszkan, ktore zamierzam zamieszkac dopiero na poczatku nowego roku, dlatego o obecnych problemach nie moge sie szczerzej wypowiedziec, gdyz sa mi obce. Jednak dzis otrzymalem informacje o wykonaniu projektu zagospodarowania obszarow zielonych wokol posesji wraz z kosztami jego wcielenia w zycie. Moim skromnym zdaniem kwota 28-30 tysiecy zlotych za posadzenie kilku krzewow i drzewek jest delikatnie rzecz ujmujac kuriozalna. Moze jeszcze sprowadzmy Prezydenta Komorowskiego by uroczyscie otworzyl nasz ogrodek, a Arcybiskup Dziwisz niech go poswieci by rosl pieknie i zdrowo... Interesuje mnie czy z ow projekt jest konieczny z punktu widzenia prawnego by moc zasadzic wokol bloku ewentualne krzewy lub drzewa. Bo jesli nie jest to kto go zlecil i na co? Ja rozumiem, ze aura wokol budynku moze byc bardziej estetyczna, ale tez znajduje szereg ciekawszych propozycji zagospodarowania kilkuset zlotych (nie orientuje sie dokladnie o ilosci lokali w posesji ale jest to prawdopodobna kwota jaka przypadnie na jeden lokal) niz trawnik, ktory bede ogladal w drodze z i do samochodu. Nie uwazam tez by podjecie decyzji o posadzeniu kilku zielonych ozdob wprowadzajacych bardziej swojska aure przekraczala mozliwosci trzezwo myslacych ludzi, wiec mozemy podjac ja wspolnie. Zadbane trawniki z kilkoma krzewami czy drzewkiem tez potrafia dzieki swojemu ascetycznemu klimatowi byc urokliwe, niekoniecznie trzeba projektowac istny kicz festyn, dlatego osobiscie kladlbym wiekszy nacisk na pielegnacje niz na forme... Z mojej strony to chyba wszystko i zapraszam do dyskusji.
ps. tu prosba do osoby odpowiedzialnej za organizacje spotkan wspolnoty, miloby bylo jakby o takowych informowano kapke wczesniej niz na 3 dni przed jej odbyciem, w tym 2 dni weekendowe...
|