Forum Apartamenty Wrzosowe

Forum dyskusyjne mieszkańców Apartamentów Wrzosowych

  • Nie jesteś zalogowany.
  • Polecamy: Gry

#1 2010-09-15 21:44:58

Lukasz S.

Użytkownik

Zarejestrowany: 2010-09-15
Posty: 17
Punktów :   

Projekt zagospodarowania terenow zielonych wokol posesji

Na wstepie chcialbym powitac wszystkich jako ze jestem nowym uzytkownikiem forum,

  Jestem jednoczesnie wlascicielem jednego z mieszkan, ktore zamierzam zamieszkac dopiero na poczatku nowego roku, dlatego o obecnych problemach nie moge sie szczerzej wypowiedziec, gdyz sa mi obce.
  Jednak dzis otrzymalem informacje o wykonaniu projektu zagospodarowania obszarow zielonych wokol posesji wraz z kosztami jego wcielenia w zycie. Moim skromnym zdaniem kwota 28-30 tysiecy zlotych za posadzenie kilku krzewow i drzewek jest delikatnie rzecz ujmujac kuriozalna. Moze jeszcze sprowadzmy Prezydenta Komorowskiego by uroczyscie otworzyl nasz ogrodek, a Arcybiskup Dziwisz niech go poswieci by rosl pieknie i zdrowo...
  Interesuje mnie czy z ow projekt jest konieczny z punktu widzenia prawnego by moc zasadzic wokol bloku ewentualne krzewy lub drzewa. Bo jesli nie jest to kto go zlecil i na co?
  Ja rozumiem, ze aura wokol budynku moze byc bardziej estetyczna, ale tez znajduje szereg ciekawszych propozycji zagospodarowania kilkuset zlotych (nie orientuje sie dokladnie o ilosci lokali w posesji ale jest to prawdopodobna kwota jaka przypadnie na jeden lokal) niz trawnik, ktory bede ogladal w drodze z i do samochodu. Nie uwazam tez by podjecie decyzji o posadzeniu kilku zielonych ozdob wprowadzajacych bardziej swojska aure przekraczala mozliwosci trzezwo myslacych ludzi, wiec mozemy podjac ja wspolnie. Zadbane trawniki z kilkoma krzewami czy drzewkiem tez potrafia dzieki swojemu ascetycznemu klimatowi byc urokliwe, niekoniecznie trzeba projektowac istny kicz festyn, dlatego osobiscie kladlbym wiekszy nacisk na pielegnacje niz na forme...
  Z mojej strony to chyba wszystko i zapraszam do dyskusji.

ps. tu prosba do osoby odpowiedzialnej za organizacje spotkan wspolnoty, miloby bylo jakby o takowych informowano kapke wczesniej niz na 3 dni przed jej odbyciem, w tym 2 dni weekendowe...

Offline

 

#2 2010-09-16 13:03:40

niklucas

Administrator

Zarejestrowany: 2010-06-16
Posty: 43
Punktów :   

Re: Projekt zagospodarowania terenow zielonych wokol posesji

Witam.
Zgadzam się i dziękuję za Twoją opinię na temat kosztów zagospodarowania terenu sięgających do 30 tysięcy, jest to według mnie całkowicie nie do przyjęcia; myślę też że większość mieszkańców ma podobny pogląd i żadne tłumaczenie iż projekt powinien zostać wykonany profesjonalnie do mnie nie przemawia - nie projektujemy tutaj ogrodów saskich tylko chcemy uczynić otoczenie bardziej estetycznym. Zaznaczam jednak dla porządku że to tylko propozycja, nikt tego jeszcze nie zatwierdził, a poza tym taki projekt nie jest z punktu widzenia prawa konieczny. Podczas spotkania kilka osób zaproponowało "akcję w czynie społecznym" i według mnie posadzenie kilkunastu krzaczków wrzosu wzdłuż ogrodzenia nie będzie pachniało kiczem i nie wymaga zaawansowanego projektu którego koszt wyniesie 30 tysięcy zł. Tak się składa że przez pewien czas pracowałem przy stronie pewnej firmy oferującej tego typu usługi i sprzedającej rośliny ogrodowe - marże są niesamowite i absolutnie nie powinniśmy się godzić na takie rozwiązanie. Widzę więc dwa rozwiązania:

1. na wiosnę zabieramy się do pracy i sadzimy wrzos od strony osiedla INTERBUDU do miejsca gdzie stoi teraz kontener na śmieci (sam deklaruję chęć machania łopatą);
2. Wynajmujemy wykonawcę który to zrobi za nas w sposób przez nas wskazany.

Jeżeli wyrazicie taką ochotę to zrobimy konsultacje społeczne kilku zgłoszonych przez mieszkańców projektów (będą tutaj dostępne do wglądu) i przez zimę wybierzemy jeden który uzyska najwięcej głosów.

Offline

 

#3 2010-09-16 13:25:44

WadliwaWada

Użytkownik

Zarejestrowany: 2010-06-18
Posty: 47
Punktów :   

Re: Projekt zagospodarowania terenow zielonych wokol posesji

co Wy macie z tym wrzosem?????? to że jest taka nazwa nie oznacza  ze musza tu być! i nie ma co ukrywać że jak sami wybierzemy im miejsce to pewnie zaraz padną bo sie okarze że nie lubia cienia czy słonka(nie znam sie więc ciężko mi powiedzieć czego nie lubią) nie mówie już wogóle o tym że utrudni to koszenie naszego urokliwego trawnika

co do ceny wykonania tego projektu to określe ją jako lekka MASAKRAAAAA!! no ale za zrobienie tego projektu niestety (chyba) już zapłaciliśmy 1500zł.

ja bym tam wogóle wolała zorganizowac jakiś kącik dla maluchów!! bo nawet z dzieckiem nie ma gdzie wyjść i trzeba na inne osiedla chodzić!

Offline

 

#4 2010-09-16 15:58:21

bob_budowniczy

Administrator

Zarejestrowany: 2010-06-14
Posty: 31
Punktów :   

Re: Projekt zagospodarowania terenow zielonych wokol posesji

Lukasz S. napisał:

Moze jeszcze sprowadzmy Prezydenta Komorowskiego by uroczyscie otworzyl nasz ogrodek, a Arcybiskup Dziwisz niech go poswieci by rosl pieknie i zdrowo...

hahahaha!
coraz bardziej lubię to forum

Offline

 

#5 2010-09-16 18:28:21

vkxy

Użytkownik

Zarejestrowany: 2010-06-18
Posty: 28
Punktów :   

Re: Projekt zagospodarowania terenow zielonych wokol posesji

Z tego co pamiętam ze spotkania to ta kwota 30k to była maksymalna kwota w maksymalnej wersji, a projekty to były oferty nadesłane przez firmy. Nie słyszałem abyśmy za cokolwiek zapłacili. Panie z Zarządu dość jasno wyjaśniły, że możemy się zdecydować tylko na jakąś część przedstawionego planu (np określić maksymalną kwotę), albo na jego podstawie nasadzić wybrane rośliny wg uznania we własnym zakresie (tzn wspólnota zakupi materiał, a firma która aktualnie się u nas zajmuje zielenią zajmie się realizacją) .

Wracając do samego planu to z tego co widziałem kwota 30 tys nie obejmowała "kilku krzewów i drzewek", nie rozumiem też czemu skoro to tylko "kilka krzewów i drzewek" to nazywasz ów plan Łukaszu "kicz festynem"? Tak czy inaczej była to tylko wstępna propozycja, więc nie ma potrzeby robić histerii. Jakiś projekt mamy i możemy teraz się zdecydować czy coś chcemy realizować, w jakim zakresie i w jaki sposób.

Zgadzam się natomiast, że warto położyć większy nacisk na pielęgnację, gdyż nawet sam trawnik jeśli będzie dobrze utrzymany to będzie robił przyzwoite wrażenie. Nie podoba mi się jednak pomysł wszelkiego rodzaju "czynów społecznych" i amatorskiej dłubaniny, której efekty zwykle są żenujące - nie róbmy tu Alternatywy 4.

A jeśli chodzi o same wrzosy to popieram WadliwąWadę - to jakieś nieporozumienie.

Ostatnio edytowany przez vkxy (2010-09-16 23:43:26)

Offline

 

#6 2010-09-16 23:54:15

Lukasz S.

Użytkownik

Zarejestrowany: 2010-09-15
Posty: 17
Punktów :   

Re: Projekt zagospodarowania terenow zielonych wokol posesji

Punktujac moje zastrzezenia to byloby tak:

1. Nie podoba mi sie, iz informacja o tak kosztownym przedsiewzieciu zostala potraktowana po macoszemu. Jesli w gre wchodza takie koszta, kazdy lokator powinien zostac poinformawany, a nie tylko ten, ktory akurat byl pod reka jak bylo zebranie, de facto zapowiedziane kapke spontanicznie.

2. Cena projektu jest astronomiczna, a wrecz zaporowa i dziwi mnie poklask ludzi, ktorzy znajac mozliwe koszty zlecili wykonanie ow projektu obarczajac wspolnote kosztami jego wykonania. Co jak co uwazam, iz jestesmy za mala wspolnota (raptem 50 kilka mieszkan, z tego ile faktycznie zamieszkalych to Bog sam jeden raczy wiedziec), by pozwalac sobie na tego typu ekstrawagancje.

3. Projekt nazwalem kicz festynem bo jest mocno przeladowany, a jego realizacja mialaby sens tylko w sytuacji gdyby byla zapewniona fachowa pielegnacja takiego terenu. Inaczej zostawione to samopas zniszczeje w jeden sezon stajac sie pieniedzmi wyrzuconymi w bloto.

4. Zakupilem mieszkanie w nowym budownictwie dla swietej spokoju od tego typu spraw. Teren wokol budynku ma byc zagospodarowany przez dewelopera, tak jak prezentowal przed zakupem mieszkania i tyle. Moze nawet od tej strony wypadaloby zaczac temat i jako wspolnota domagac sie realizacji wszystkich zalozen projektu, lacznie z aranzacja terenow zielonych wokol budynku...?! Uwazam, ze nie powinno sie czynic sztuki tam gdzie jej nie ma, bo zamieszkujemy blok w srodku betonowego molocha, a nie ogrody wersalu. Jesli juz ktos rzeczywiscie mialby odczuwac niedosyt tworczy patrzac w okno, to zawsze ma balkon na ktorym moze sie dowolnie wyzyc, bez obarczania lokatorow zbednymi kosztami.

5. Jesli w przyszlosci mialoby dojsc do jakichkolwiek ruchow w tej materii, sklanialbym sie ku prostym rozwiazaniom, zgodnym z zasada im mniej tym lepiej. Proste rosliny, o niewielkich wymaganiach stanowiskowych i pielegnacyjnych, ktore mozna smialo posadzic samemu i przede wszystkim jak wszelkie inwestycje wokol naszego budynku zostana zakonczone, a nie planowac piekny ogrod przy placu budowy...

Offline

 

#7 2010-09-16 23:55:00

Kubańczyki

Użytkownik

Zarejestrowany: 2010-06-16
Posty: 21
Punktów :   

Re: Projekt zagospodarowania terenow zielonych wokol posesji

Kwestia zagospodarowania zielni niestety przechodzi na przyszły rok, ale już czarno to widzę. Z tego co czytam nikt nie zdaje sobie sprawy iż o takie posadzone krzaczki trzeba dbać i do nich zaglądać. Trzeba wiedzieć co i kiedy można posadzić, a robienie tego wszystkiego na własną rękę nikomu na dobre nie wyjdzie. Tak jak napisał poprzednik nie musimy zgadzać się na maksymalną kwotę z projektu. Można zrobić to w etapach. Ja to widzę tak, że zapłacimy wybranej firmie za zrobienie całej zieleni, przynajmniej będzie wiadomo że ktoś bierze na siebie odpowiedzialność. Jeśli ta zieleń ma przetrwać ktoś będzie musiał o nią dbać, może to być właśnie ta firma która zrealizuje projekt, ale to też będzie kosztować.

Offline

 

#8 2010-09-18 14:48:43

katarzyna

Nowy użytkownik

Zarejestrowany: 2010-09-18
Posty: 3
Punktów :   

Re: Projekt zagospodarowania terenow zielonych wokol posesji

Szanowni Państwo,

Na dotychczasowych zebraniach wspólnoty byliśmy zgodni, że trzeba zadbać o zieleń na naszym małym osiedlu. Kupiliśmy tu mieszkania za spore pieniądze i nie jest żadną ekstrawagancją ani niezrozumiałym kaprysem, że chcemy aby nasze otoczenie wyglądało estetycznie. Szczególnie, że powierzchnia zieleni jest u nas tak mała. Proszę się przespacerować po okolicy a zobaczą Państwo, że nawet dysponując niewielką przestrzenią można zorganizować bardzo ładne zieleńce.

Zdaję sobie sprawę że są w naszej wspólnocie osoby, którym jest obojętne jak wygląda nasze otoczenie i z różnych względów zależy im wyłącznie ograniczaniu wszelkich wydatków. Nie dajmy się jednak terroryzować. Decyzje na szczęście podejmujemy większością głosów i większości nie odpowiadają ascetyczne klimaty, które mamy teraz.

Rośliny powinny być dostosowane do warunków, mało wymagające i powinny tworzyć spójną kompozycję. Nie wyobrażam sobie wtykania przypadkowych wiechci. Zlecając zadanie firmie najłatwiej osięgniemy oczekiwany efekt. Łatwiej też nam będzie jako grupie ludzi wybierać pomiędzy przykładowo dwoma projektami, niż decydować o każdym krzaczku.

Moim zdaniem powinniśmy się skupić na ozdobieniu terenu od frontu budynku, gdzie poza trawnikami jest sporo miejsca i możnaby też ustawić kilka dużych donic czy skrzynki z roślinami. Od tyłu budynku sądzę, że wystarczy zadbany trawnik, co znacznie ograniczy koszty. Na zebraniu powinniśmy ustalić budżet na wykonanie zieleni i w jego ramach zobaczymy na co możemy sobie pozwolić. Jestem przekonana że dojdziemy do porozumienia, a zyskamy na tym wszyscy.

Pozdrawiam serdecznie,

Ostatnio edytowany przez katarzyna (2010-09-18 14:58:59)

Offline

 

#9 2010-09-18 19:18:09

Lukasz S.

Użytkownik

Zarejestrowany: 2010-09-15
Posty: 17
Punktów :   

Re: Projekt zagospodarowania terenow zielonych wokol posesji

Rozumiem, iz terroryzowanie i klimat ascetyczny to lekki przytyk w moja strone dlatego Pani Katarzyno, nie zamierzam nikogo terroryzowac, ale prosze pamietac, ze ten kij ma dwa konce i tak jak ja nie zamierzam nikomu narzucac by mieszkal na pastwisku, tak prosze mnie nie terroryzowac i nie narzucac mi czy komukolwiek innemu koniecznosci dorzucania sie do nieco przerysowanych projektow, ktore bardziej pasuja do prywatnej willi niz bloku.
    Dla mnie sprawa jest bardzo prosta. Temat zielenca nalezy poruszyc na zebraniu i ustalic punkty takie jak:

1. ksztalt projektu,

2. zakres obsadzenia, ktory jest mozliwy do zrealizowania przy dysponowaniu budzetem jaki jako wspolnota jestesmy sklonni przeznaczyc na ten cel,

3. ustalenie samego budzetu.

    Moim skromnym zdaniem powinna zostac ustalona kwota, jaka kazdy lokator jest sklonny maksymalnie wydac na zieleniec, przy czym decydujaca bedzie nie kwota najwyzsza ale najnizsza. Trzeba miec na wzgledzie, iz ludzie maja swoje wydatki, maja kredyty lub po prostu maja inne rozrywki, na ktore wola przeznaczac swoje finanse i moga nie chciec dorzucac sie do czyichs ambitnych projektow, a jednoczesnie sa sklonni wydac jakas sume w celu poprawy estetyki okolic budynku. Dlatego uwazam ze kwota powinna byc zaakceptowana przez WSZYSTKICH z zaznaczeniem, iz jesli ktos chce dac wiecej, bo zalezy mu by bylo ladniej to pulap gorny jest decyzja kazdego z osobna. Matematyka nie klamie, juz tak niska kwota jak np. 50zl, lacznie da okolo 3000zl od wszystkich lokatorow. Jest to bardzo duzy budzet , gdyz majac na wzgledzie, iz srednio sadzonka "normalnych roslin" kosztuje okolo 15zl, za w/w kwote mozna ich nabyc 200 <!>, zas jesli projekt mamy juz wykonany, mozemy sie oprzec na nim wybierajac to co chcielibysmy widziec przed swoim blokiem i do pracy rodacy.

    Informacja powszechnie znana jest fakt, iz sadzi sie na poczatku wiosny lub jesieni wiec wstydem byloby wynajmowac firme, by wykopala dolki pod rosliny. Nie od dzis wiadomo, iz najdrozszym towarem zawsze jest praca ludzka, wiec po co za nia placic jesli mozna sie wykazac i zrobic cos samodzielnie. A jak komus sie nie chce, to przepraszam, ale niech nie zawraca glowy wykonywaniem jakiegokolwiek zielenca... Suma sumarum projekt uwzglednia prawidlowy dobor roslin pod wzgledem stanowiskowym, zalecany dla otoczenia naszego budynku wiec my juz nie musimy sie nad tym zastanawiac, czyli omija nas cala fachowa robota, a wierze ze do wykopania dolka, wsadzenia don ukladu korzeniowego rosliny i zakopania go, kazdemu umiejetnosci wystarczy. Pamietajmy, zielonym do gory !

    Dlatego podsumowywujac chialbym zaznaczyc, by nie bylo nieporozumien, iz nie mowie nie dla zielenca. Jestem sklonny zarowno zrzucic sie na zakup sadzonek jak i oferuje wlasna pomoc przy pracach, ale zdecydowanie nie zamierzam popierac ewentualnych postaw, ktore chca miec ale nie chce sie nic zrobic i najlepiej wynajac fachowca, by zrobil wszystko za nas. Wogole jestem zwolennikiem tezy, iz wspolpraca sasiedzka powinna opierac sie na wzajemnym zrozumieniu i wyczuciu zarowno tematu jak i sytuacji, dla przykladu finansowanie ubezpieczenia obiektow przypiwnicznych na wypadek zalan lub innych zdarzen losowych powinno tyczyc sie wlascicieli tych obiektow lub wniosek o fundowanie placu zabaw dla dzieci powinien tyczyc sie par posiadajacych dzieci lub majacych je w planach itd... Inaczej wychodzac z zalozenia, ze wszyscy fundujemy wniosek kazdego, nakrecimy taka spirale wydatkow, ze wspolnota lokatorska mocno nam zbrzydnie. Z mila checia pojawie sie na najblizszym zebraniu, o ktorym wierze iz dowiem sie odpowiednio wczesniej. Z tego co sie orientuje zebrania sa w pierwsze poniedzialki miesiaca, dlatego zostala mi do ustalenia tylko godzina i miejsce... Pomimo roznicy pogladow wierze, iz uda sie uzyskac satysfakcjonujacy kazdego kompromis.

Pozdrawiam!

Offline

 

#10 2010-09-18 19:26:37

WadliwaWada

Użytkownik

Zarejestrowany: 2010-06-18
Posty: 47
Punktów :   

Re: Projekt zagospodarowania terenow zielonych wokol posesji

a koszty tego zagospodarowania terenu nie będa pokryte z funduszu remontowego???? bo mi sie cały czas tak wydawało.
i jestem zdecydowanie przeciwko wszelkim donicom!!!!!! zaraz będą niezłym celem dzieciaków! mam małego szkraba i wiem co umie zmącić a im większy tym więcej pomysłów!!

Offline

 

#11 2010-09-18 23:10:28

katarzyna

Nowy użytkownik

Zarejestrowany: 2010-09-18
Posty: 3
Punktów :   

Re: Projekt zagospodarowania terenow zielonych wokol posesji

Szanowny Panie Łukaszu,

Mam wrażenie, że popełnił Pan błąd kupując mieszkanie w bloku i nie rozumie Pan zasad funkcjonowania wspólnoty mieszkaniowej. Niestety będzie się Pan musiał dostosować do tego, iż decyzje tutaj podejmujemy większością głosów. Nie ma możliwości podejmowania decyzji po akceptacji wszystkich mieszkańców, gdyż wspólnota najprawdopodobniej nie podjęła by wówczas żadnej decyzji. Tak więc niezależnie od tego co Pan zamierza popierać, a czego nie to niestety będzie się Pan musiał dostosować do tego co większością głosów ustalimy.

Pański pomysł aby przykładowo ewentualne koszty ufundowania placu zabaw miały się tyczyć jedynie par posiadających dzieci lub je planujących posiadać jest tak kuriozalny, że aż nie wiem jak się do niego odnieść. Może dodatkowo ów placyk należy ogrodzić dodatkowym płotem i będziemy wydawać klucze tylko tym mieszkańcom, którzy uregulowali opłatę? A czy nie należy naliczyć większej opłaty rodzinom wielodzietnym?

Nigdy nie spotkałam się z przypadkiem wspólnoty rozliczającej koszty w taki sposób, a proszę mi wierzyć mimo to znane mi wspólnoty funkcjonują wyśmienicie i żadne "spirale wydatków" miejsca nie mają. Podejmowanie decyzji większością głosów to naprawdę całkiem skuteczny mechanizm, proszę się nie obawiać.

Pozdrawiam serdecznie,

PS. Zgaduję, że jako osoba przeciwna zatrudnianiu fachowców z radością zajmie się Pan również pracami konserwatorskimi oraz sprzątaniem.

Offline

 

#12 2010-09-19 12:49:12

Lukasz S.

Użytkownik

Zarejestrowany: 2010-09-15
Posty: 17
Punktów :   

Re: Projekt zagospodarowania terenow zielonych wokol posesji

Szanowna Pani Katarzyno,

    Pisalem o akceptacji wysokosci kwoty, jaka kazdy z mieszkancow jest sklonny przeznaczyc na cel organizacji terenow zielonych, a nie o podjeciu decyzji o samym ich zagospodarowaniu. Chodzi tu o kwote, ktora odpowiadalaby kazdemu, bo wsrod nas zapewne sa osoby dobrze sytuowane, pary na dorobku jak i single, ludzie z dziecmi i bezdzietni itd, wiec trudno kazdego traktowac jedna miara, a napewno zamoznemu latwiej dac mniej, niz mniej zamoznemu dac wiecej... Oczywistym zarazem jest fakt, ze w sytuacji w ktorej wynajecie ogrodnika byloby na tyle przystepne cenowo, by nie obciazylo przesadnie wspolnoty, wtedy nikt nie bedzie kwestionowal slusznosci wynajecia ow fachowca. Moze sie nie znam ale wydaje mi sie, iz nigdy nie zaczyna sie od glosowania, zas przechodzi do niego w sytuacjach, w ktorych niemozliwoscia jest ustalenie wspolnego stanowiska... Wiec moze zacznijmy od proby kompromisu, a nie straszmy sie na wstepie glosowaniami. Prosilbym takze, by nieco spuscila Pani ze swojego mentorskiego tonu, gdyz takze mam znajomych zamieszkujacych nowopowstale wspolnoty mieszkaniowe i takze orietuje sie jak to u nich wyglada, ale napewno nie znam zadnej, w ktorej wycenionoby prace przy ogrodku na 30 000zl, co mialoby zostac pokryte z prywatnych funduszy... Warto w tym przypływie emocji zastanowic się czy aby na pewno stoimy po dwoch stronach barykady, gdyz chyba obojgu nam zalezy, by zieleniec byl ladny, a jego koszta przystepne i akceptowalne przez lokatorow?! Tak na dobra sprawe drog rozwiazania tego problemu jest wiele, ot chocby:

1.    samodzielna praca i zakup sadzonek w oparciu o projekt,
2.    samodzielny zakup sadzonek w oparciu o projekt i zlecenie jego wykonania ogrodnikowi,
3.    samodzielna praca i zakup sadzonek po dostosowaniu zaproponowanego projektu do wlasnych potrzeb i wymagan.
4.    samodzielny zakup sadzonek po modyfikacji zaproponowanego projektu i zlecenie jego wykonania ogrodnikowi,
5.    zamowienie pelnej usługi u firmy zajmującej się projektowaniem przestrzeni itd.

    Takich kombinacji mozna mnozyc i w gruncie rzeczy kazdy z wariantow jest dobry o ile nie obciaza bezmyślnie wspolnoty lokatorskiej. O ironio, propozycje jakie Pani przedstawila we wczesniejszym poscie w gruncie rzeczy pokrywaja sie z efektem jaki sam chcialbym uzyskac, czyli zagospodarowanie frontu budynku, gdyz tam wiekszosc lokatorow bedzie sie przemieszczac, zas tyly budynku, jako te mniej reprezentacyjne zostawic obsiane zadbanym trawnikiem, dlatego tym bardziej nie rozumiem o co kruszyc kopie. Jestem osoba elastyczna i chciałbym wierzyc, ze pozostale strony dialogu takze… Moze Pani bardzo by odpowiadalo myslec, ze jestem jedna z tych osob, ktora ma na celu ograniczanie wszelkich wydatkow stajac sie zlym charakterem stopujacym wszelki progres, ale tak nie jest, mam na celu ograniczanie tylko bezmyslnych wydatkow, a na pewno takim wydatkiem jest ogrod za kilkadziesiat czy nawet kilkanascie tysiecy zlotych.

   Co do Pani post scriptum uwazam, ze wypadaloby czuc roznice pomiedzy ewentualna jednorazowa akcja sasiedzka, zajmujaca prawdopodobnie jedna sobote, a systematycznym wykonywaniem obowiazkow wynikajacych z koniecznosci prowadzenia budynku. Jesli zgadujac ma mi Pani bezczelnie proponowac prace sprzataca to mam dla Pani propozycje, dla lepszego budowania relacji sasiedzkich lepiej niech Pani nie zgaduje, bo Pani nie idzie… Pozwole sobie potraktowac ta wypowiedz w kategoriach niesmacznej ironii powstalej w efekcie braku przemyslenia mozliwego odbioru wlasnej wypowiedzi i ubolewam nad atmosfera jaka sie wytworzyla.

    Jako ze dalsza polemike uwazam za bezcelowa, pozwole sobie zakonczyc swoj udzial w tej debacie i jak wczesniej pisalem chetnie pojawie sie na zebraniu i zapoznam z planami lokatorow dotyczacymi naszego budynku, napewno bedzie to rozmawa o niebo bardziej konstruktywna, niz anonimowe przerzucanie sie racjami w sieci.

Pozdrawiam.

Offline

 

#13 2010-09-19 18:50:50

katarzyna

Nowy użytkownik

Zarejestrowany: 2010-09-18
Posty: 3
Punktów :   

Re: Projekt zagospodarowania terenow zielonych wokol posesji

Panie Łukaszu,

Proszę się nie dopatrywać bezczelności tam gdzie jej nie ma. W sprzątaniu czy pracy konserwatora nie ma nic obraźliwego ani ujmującego, to uczciwa praca, a ja nawiązałam w ten sposób jedynie do Pana kategorycznego sprzeciwu wobec  "postaw ktore chca miec ale nie chce sie nic zrobic i najlepiej wynajac fachowca, by zrobil wszystko za nas". Ja nie widzę nic złego w tym, że ktoś może chcieć zapłacić za wykonanie usługi zamiast poświęcać swój wolny czas. Jednocześnie ironizował Pan na temat pracy ogrodników, mimo iż jest to niełatwa praca wymagająca wiedzy i kwalifikacji. A w jedną sobotę to można najwyżej skosić trawnik.

Wciąż atakuje Pan ową wycenę na 30 tysięcy złotych, mimo że już pisano w tym wątku że jest to tylko jedna z niezobowiązujących ofert cenowych otrzymanych od firmy ogrodniczej i została przesłana wyłącznie dla informacji.

Cieszę się, że jest Pan osobą elastyczną i jak Pan wyjaśnił w ostatnim poście być może faktycznie ma Pan rozsądne podejście na zagospodarowanie budynku, ale z tonu poprzednich aroganckich i napastliwych wypowiedzi ciężko to było wywnioskować. Również mam nadzieję, że na zebraniu uda się wypracować sensowne i kompromisowe rozwiązanie.

Pozdrawiam,

Offline

 

#14 2010-09-19 22:22:34

Lukasz S.

Użytkownik

Zarejestrowany: 2010-09-15
Posty: 17
Punktów :   

Re: Projekt zagospodarowania terenow zielonych wokol posesji

Zeby nie przeciagac tematu odpowiem w punktach:

1. Daleki jestem od ujmowania osobom prowadzacym budynek, jednak Pani wypowiedz w takim, a nie innym kontekscie ciezko bylo potraktowac jako komplement,

2. Co do pracy ogrodnikow takze slowa nie mowie, z racji takiej, ze sam jestem absolwentem Uniwersytetu Rolniczego w Krakowie, wiec zdaje sobie doskonale sprawe z ogromu wiedzy jaka trzeba posiasc, by byc dobrym ogrodnikiem,

3. Kwota 30 000 zl przewija sie w moich wypowiedzial glownie z powodu nieznajomosci stanowiska wiekszosci lokatorow (niestety nie znam nikogo z Panstwa), a jestem sklonny uwierzyc, iz moglaby sie znalezc wiekszosc, ktora opowiedzialaby sie za realizacja projektu w takim wymiarze,

4. Negatywne postawy rozumiane sa przeze mnie, jako osoby, ktore po porstu chca miec i nic ponad to. Dzialania lokatorow moga wystepowac na wielu frontach, niekoniecznie musi to byc machanie lopata. Rownie dobrze moze to byc rozeznanie rynku firm ogrodniczych lub ogrodnikow dzialajacych na wlasna reke, rozeznanie rynku sprzedawcow sadzonek, porownanie cen itd. Jednymi slowy pod zaangazowaniem lokatorow rozumiem wszelkie dzialania majace na celu redukcje kosztow...

5. Wada slowa pisanego jest to, iz kazdy moze je intepretowac dowolnie, co moze prowadzic do nieporozumien. Nie chcialem byc ani arogancki, ani napastliwy, po prostu wyrazalem swoja opinie, proponujac ewetualne rozwiazania, ktore z mojego punktu widzenia bylby mozliwe do wykonania bez angazowania fachowcow.

Mam nadzieje, ze udalo nam sie nieco ostudzic emocje, ktore mozliwe iz niepotrzebnie sie nasilily. Korzystajac z okazji, rozumiem, ze zebrania odbywaja sie w piewsze poniedzialki miesiaca o godzinie 18:30. Jednak nijak nie moge znalezc informacji o miejscu odbywania sie zebran. Za informacje z gory dziekuje.

Pozdrawiam.

Offline

 

#15 2010-09-23 20:12:12

WadliwaWada

Użytkownik

Zarejestrowany: 2010-06-18
Posty: 47
Punktów :   

Re: Projekt zagospodarowania terenow zielonych wokol posesji

Wy tu gadu gadu a wrzos posadzony!!
koło wyjazdu z  garażu!!

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
klubcsr.pl hubba.pl