Forum dyskusyjne mieszkańców Apartamentów Wrzosowych
Administrator
Cześć,
w naszym bloku jest problem z akustyką - i to na tyle, że często słychać, jak w mieszkaniu obok ktoś chodzi, czy rozmawia - ale to są hałasy normalne. Z reguły jest też tak, ze jeśli u kogoś słychać muzykę, czy telewizor, to hałas po 22.00 jest redukowany.
Jeśli nie jest, to miło byłoby, gdyby ktoś po przeczytaniu tego posta ściszył nadajnik
Często mieszkańcy nie zdają sobie sprawy z tego, że ich hałas jest uciążliwy dla sąsiadów - i myślę, ze zwrócenie komuś uwagi nie jest niczym złym. Zwykła sąsiedzka prośba. Dla higieny sąsiedzkich układów - wskazana
Są jednak hałasy, które nie powinny być tolerowane. Wszyscy pamiętamy w III klatce kilkunastu lokatorów z mieszkania na I piętrze. Po kilku zgłoszeniach do administracji właściciel mieszkania podziękował najemcom i teraz wszyscy cieszą się błogim spokojem
Piszę tego posta, ponieważ wczoraj wieczorem Panie z Administracji, które roznosiły zaproszenia na zebranie wspólnoty zasygnalizowały, że jest problem z osobami wynajmującymi mieszkanie w I klatce (albo właścicielami). Oprócz hałasów, głośnych imprez i syfu na schodach i korytarzach zmasakrowana była też winda - na tyle, że po zdjęciu osłon remontowych trzeba było wziąć szczotę i nieźle się nagimnastykować, aby ją odczyścić.
Chciałabym zaapelować: dbajmy o swój komfort! Kupiliśmy swoje wymarzone mieszkania, w których nawet nie możemy odpocząć po ciężkim tygodniu, bo w weekendy ktoś robi sobie notorycznie imprezy i ma gdzieś to, czy ktoś przez to zarywa noc, czy nie.
Właścicieli mieszkań wynajmowanych proszę o to, aby reagowali na prośby administracji związane z uciszaniem lokatorów.
Ale najważniejsze jest to, aby Ci, którzy są skazani na sąsiedztwo głośnych mieszkańców informowali o tym administrację.
Nasz blok jest na tyle mały, a Wspólnota nieliczna, że o takich sprawach powinno się dyskutować.
Mam nadzieję, ze będzie ku temu okazja na najbliższym spotkaniu wspólnoty, 28 marca,
pozdrawiam, BB
Offline
Hej!
Ale hałaśliwi sąsiedzi to nie zawsze problem weekendowy. We wtorek nasi sąsiedzi zza ściany, z 2 klatki, na 2 piętrze zrobili sobie imprezę ostatkową. Darli "kopary" do 3:30! Nasze dziecko chore i tak miało problem z zaśnięciem, a przyszło nam jeszcze ich wysłuchiwać... Walenie pięściami w ścianę nie pomogło! Gdyby nie fakt, że to sąsiednia klatka, to miałam wielką ochotę wziąć córeczkę pod pachę i wziąć młodych na litość. Ale żal mi było dziecka ciągać po nocy. Tak więc, drodzy sąsiedzi proszę o wyrozumiałość w stosunku do pozostałych mieszkańców, bo będziemy musieli się pogniewać i inaczej interweniować.
A ściany faktycznie chyba papierowe....
Pozdrawiam
Offline
Madziu walic to sobie mozesz rownie dobrze po glowie a nie w sciany taki sam efekt bedzie . Kto ci na imrpezie uslyszy jakies stukanie pukanie? Trzeba sie zebrac i isc do sasiadow przedstawic sytuacje i pewnie by sie uciszyli .Po co ci do tego corka? sama sie wyslowic nie potrafisz?
Offline
Administrator
tu mi się nasuwa: http://www.youtube.com/watch?v=YVc4wis45DA
to ja mam propozycję:
niech każdy, kto ma problem z pójściem do sąsiadów z prośbą o uciszenie napisze maila do administracji.
Założę się, że ciszę nocną burzą wynajmujący mieszkania, a nie ich właściciele.
Porządek z lokatorami z III klatki (I piętro) administracja już zrobiła - ale to zasługa tych sąsiadów, którzy to zgłaszali!
Offline